Heyy
Wracam po dość długiej przerwie, po której, mam nadzieję blog odżyje.
Już prawie dwa miesiące temu rozpoczął się rok szkolny, a ja rozpoczęłam podobno najtrudniejszą klasę w gimnazjum, drugą. Dużo nauki, pierwsze kartkówki, sprawdziany, gorsze oceny, w dodatku jesień. Niby urocza, ale mnie nie przekonuje, za zimno, szaro, ciągle pada- zdecydowanie nie jest to moja ulubiona pora roku.
A jak Wy przezywacie jesień?
Pozdrawiam, Ivy
No Limited To Love
niedziela, 19 października 2014
piątek, 15 sierpnia 2014
Dawno temu
Dawno mnie tu nie było. Przepraszam. Mam nowe zdjęcia, nie wszystkie robiłam ja, nie miałam możliwości. Oglądając z bratem bajkę, zastanawiałam się co mogłabym napisać, szczerze mówiąc nie wpadłam na nic ciekawego. Może Wy macie jakieś pytania do mnie, tematy, piszcie w komentarzach. Dzisiaj tak krótko, na zdjęciach jestem ja.
Ivy.
czwartek, 7 sierpnia 2014
Czy marzenia się spełniają?
Jedni mówią, że nie, bo są nie realne, inni wierzą, że jednak się spełniają tylko trzeba chcieć. Ja chciałam. A może za szybko się poddałam? W każdym razie byłam naprawdę bardzo blisko, by spełnić choć jedno takie marzenie. I wszystko się schrzaniło. Wczoraj prawdopodobnie była bym najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, najszczęśliwszym kibicem na stadionie . Dla mnie to dużo znaczy.
Wczoraj we Wrocławiu o godzinie 17 WKS Śląsk Wrocław zmierzył się z Wicemistrzem Niemiec, a moją ukochaną Borussią Dortmund. Borussia wygrała to spotkanie 3 do 0.
Mieszkam niespełna godzinę jazdy samochodem od Wrocławia, ten mecz mógł być mój, mogłam po raz pierwszy zobaczyć moich idoli na żywo. Zamiast tego zostałam na tydzień w domu z dwójką młodszego rodzeństwa, kilkoma dorosłymi i całym domem na głowie. O byciu na meczu mogłam zapomnieć, mieszkam na wsi... No i mecz obejrzałam ze łzami w oczach w telewizji.
Za szybko się poddałam? Mogłam przecież kombinować, szukać dojazdu i kogoś odpowiedzialnego, ale z góry założyłam, że to nie ma sensu. Nie mogłam jednak zostawić tego wszystkiego w domu na pastwę losu. Wiem, że tata z chęcią by ze mną pojechał, ale nie mogliśmy. Nie ma mamy. Jestem duża, ale nie umiem wszystkiego ogarnąć. I szansy na mecz spadły do 0% po tym jak dowiedziałam się, że mama jedzie do szpitala.
Przepraszam, że nie ma moich zdjęć, ale coś się stało z aparatem, następnym razem dodam, obiecuję.
Nie wiem, kiedy następnym razem nadarzy się taka okazja, ale mam przeczucie, że nie prędko.
Nie wiem co jeszcze mogłabym dodać.
Spotkanie całej drużyny Borussi i trenera <3 było i jest moim marzeniem. Tak bardzo chciałabym ...
P.S. ask: http://ask.fm/ZielonookaCoKochaMambe
Ivy
Wczoraj we Wrocławiu o godzinie 17 WKS Śląsk Wrocław zmierzył się z Wicemistrzem Niemiec, a moją ukochaną Borussią Dortmund. Borussia wygrała to spotkanie 3 do 0.
Mieszkam niespełna godzinę jazdy samochodem od Wrocławia, ten mecz mógł być mój, mogłam po raz pierwszy zobaczyć moich idoli na żywo. Zamiast tego zostałam na tydzień w domu z dwójką młodszego rodzeństwa, kilkoma dorosłymi i całym domem na głowie. O byciu na meczu mogłam zapomnieć, mieszkam na wsi... No i mecz obejrzałam ze łzami w oczach w telewizji.
Za szybko się poddałam? Mogłam przecież kombinować, szukać dojazdu i kogoś odpowiedzialnego, ale z góry założyłam, że to nie ma sensu. Nie mogłam jednak zostawić tego wszystkiego w domu na pastwę losu. Wiem, że tata z chęcią by ze mną pojechał, ale nie mogliśmy. Nie ma mamy. Jestem duża, ale nie umiem wszystkiego ogarnąć. I szansy na mecz spadły do 0% po tym jak dowiedziałam się, że mama jedzie do szpitala.
Przepraszam, że nie ma moich zdjęć, ale coś się stało z aparatem, następnym razem dodam, obiecuję.
Nie wiem, kiedy następnym razem nadarzy się taka okazja, ale mam przeczucie, że nie prędko.
Nie wiem co jeszcze mogłabym dodać.
Spotkanie całej drużyny Borussi i trenera <3 było i jest moim marzeniem. Tak bardzo chciałabym ...
P.S. ask: http://ask.fm/ZielonookaCoKochaMambe
Ivy
czwartek, 31 lipca 2014
Wakacje...
... czyli odpoczynek, czas na realizowanie swoich postanowień itd. W te wakacje ja postanowiłam się zmienić, nie jakoś drastycznie, tylko delikatnie. Nie wiem czy mi się to udało, a we wrześniu rozpoczynam etap szkolny moich zmian.
Dwa tygodnie spędziłam nad morzem, na kolonii, bardzo mi się podobało. Poznałam dużo świetnych osób, choć troszkę młodszych ode mnie ( idę do 2 gimnazjum ). W obozie brała udział także ukraińska młodzież, więc było naprawdę ciekawie. Tęsknie za nimi, wszystkimi...
Pozdrawiam, Ivy
Dwa tygodnie spędziłam nad morzem, na kolonii, bardzo mi się podobało. Poznałam dużo świetnych osób, choć troszkę młodszych ode mnie ( idę do 2 gimnazjum ). W obozie brała udział także ukraińska młodzież, więc było naprawdę ciekawie. Tęsknie za nimi, wszystkimi...
Pozdrawiam, Ivy
poniedziałek, 28 lipca 2014
Na początek ...
Cześć, jestem nastoletnią dziewczyną, interesuję się fotografią i właśnie jej chciałabym poświęcić tego bloga, ale nie tylko. Kocham zdjęcia i wiele innych rzeczy, czekoladę, muzykę, kryminały, romanse, książki, piłkę nożną, jedyną na świecie Borussie Dortmund.
Jak każdy mam problemy, przeżywam chwile szczęścia, żyję jak każdy. Jednak od zawsze chciałam się czymś wyróżniać od pozostałych, mam nadzieją, że ten blog mi w tym pomoże.
To chyba wszystko na dziś.
Do zobaczenia, Ivy.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



